Najpopularniejsze posty:

sobota, 2 maja 2015

Każdy sędzia powinien kiedyś zostać osądzony ;P

Ludzie, którzy oceniają innych podczas pierwszego wrażenia (a każdy ocenia), kierują się mechanizmami, które pozwalają na szybkie "wrzucenie" innych do poszczególnych szufladek. Pewnie można w tym momencie powiedzieć- Woo! Amerykę odkrył :) Zwłaszcza, że dużo jest w tych czasach "rewolucyjnych" psychologów, którzy publikują na stronach internetowych, facebooku czy innych portalach społecznościowych hasła w stylu- "Wszystkie porażki w twoim życiu, to kwestia Twojego myślenia!", "Zmień sposób myślenia, a będziesz bogaty!", "Zmień kompleksy w zalety w ciagu 7 dni", "Zarób swój pierwszy milion w 2 tygodnie dzięki sile umysłu!" itp. Nie twierdzę wcale, że artykuły takie to ściema, wręcz przeciwnie, jest w nich wiele prawdy, bo w zasadzie wszystko, co w życiu robimy, to kwestia naszego myślenia, ale większość ludzi scrollując takie artykuły na kwejk czy Facebooku, pobieżnie czytając bez odpowiedniej motywacji i głębszej analizy potem stwierdza- "Aha, ok, zamienię swoje kompleksy w zalety, ale nie mam na to czasu, jest to trudne czy mam inne rzeczy na glowie. W efekcie człowiek taki scrolluje dalej i mamy społeczeństwo, które posiada podstawową wiedzę o tym, skąd się biorą nasze słabości, czym jest podświadomość lub to, ze każdy może osiągnąć to, czego tylko zapragnie, ale bez wdrożenia tego w życie i głębszej refleksji. Ja zachęcam osobiście do głębszej refleksji nad sobą. Zachecam do zmian, ale nie obiecuję tak spektakularnych efektów, jak wspomniane (nie myśl, ze po przeczytaniu tego posta zarobisz milion :D Co najwyżej hrynien węgierskich, które mogę pożyczyć, bo jest to chyba ok 1000zl ;P). Ok, znowu zbaczam z tematu ;P Szufladkowanie nie jest niczym niezwykłym, każdy stosuje ten mechanizm, aby przyjąć wobec kogoś konkretne zachowania i gotowe postrzeganie. Np widząc w klubie wysoką, świetnie umalowaną blondynkę, która ubrana jest wyzywająco, część facetów pomyśli- Aa, pewnie blachara i nie bedą oni do takiej dziewczyny podchodzić czy zagadywać. W tym momencie najlepsza będzie otwartość na wszelką interakcję i kiedy dziewczyna taka podczas rozmowy czy tańca (jeżeli dojdzie do tego) da sygnały, że nie jest chętna do podtrzymania kontaktu, to wtedy można stwierdzić, że luz, nie bedziemy dalej gadać :) I spoko :) Przynajmniej nie będzie się miało nic sobie do zarzucenia, że np. ocenia się po wyglądzie czy boi się interakcji z kobietami.. Kolejny przykład- widzicie mężczyznę leżącego na ławce, w zaawansowanym wieku, z bojnym zarostem i w niezbyt schludnym ubraniu. Jaka jest pierwsza myśl? Menel. Był taki przypadek w USA w tamtym roku, kiedy jeden młodzieniec usiadł na takim gościu i robił sobie fotki, pozując z nim. Okazało sie, ze mężczyzna popadł w śpiączkę ketonową z powodu cukrzycy i ledwo dało sie go potem odratować. Wiem, ze mechanizmy te trudne są do zwalczenia (w sumie nie jest to możliwe), a ja sam tez nie jestem inny, który podchodzi do każdej dziuni w klubie, pytając czy ma fajne wnętrze, czy pomaga każdemu bezdomnemu. Ludzie często tez pracują na swoje stereotypy. Pamietam w dwóch sytuacjach, gdy w tramwaju była osoba, która spadła na podłogę z krzesła i straciła przytomność. Po zatrzymaniu tramwaju, zadzwonieniu na pogotowie i czuwaniu nad taką osobą, taka osoba obudziła sie, przyznała sie, że pila alkohol i uciekała z tramwaju przed pogotowiem. Tak, dwa razy mi sie to przytrafiło we Wrocławiu. Haha, raz pamietam, kiedy jeden pan stoczył sie z krzesła na podłogę w autobusie. Podszedliśmy do niego ja i chłopak, który potem okazało sie, jest studentem medycyny. Zatrzymaliśmy autobus i czekaliśmy na pogotowie. Babcia siedząca obok bardzo się zbulwersowała faktem, ze opóźniamy autobus. Podeszła do leżącego, nieprzytomnego gościa i wytargala go krzycząc "Ty pijaku, obudź się! Przez ciebie autobus stoi!", po czym gość obudził się i przestraszony uciekł z autobusu :) Okazało się, ze tez pił ;P Wracając do głównego nurtu- widzę po sobie, ze także oceniam po pozorach. Zachęcam siebie i  innych do pracy nad sobą. Starajmy się chociaż powstrzymać sie od krzywdzących ocen. Nie mowię o sytuacji, kiedy np. banda kiboli uzbrojonych w kije i inne artefakty idzie w naszą stronę, a my zaproponujmy podczas spotkania wspólne picie herbaty na werandzie u naszej babci i dysputę natury polityczno- filozoficznej. Mowię o tym, ze poznając np gościa, który niepozornie wyglada, może być warty poznania go bardziej. Dziewczyna, która jest atrakcyjna i seksowna, może być także utalentowanym, wspaniałym i ciekawym czlowiekiem itp itp. Ja również podlegałem lekko krzywdzącym ocenom, ponieważ niektórzy ludzie nie mogąc wrzucić mnie do żadnej szufladki ze względu na moj dosyć unikalny wygląd i otwarty sposób bycia, podczas wyjazdu studenckiego, kiedy podszedłem zagadywać takich ludzi, nie znając mnie, mówili- idź sobie gdzie indziej, nie chcemy Ciebie tu :) Nie przejalem sie tym wogóle, ponieważ 99% ludzi lubi moj sposób bycia i mnie, jako człowieka, a tacy są jedynie wyjątkiem w regule, to jednak zachęcam do otwartości :) Może czasem niepozorny gość czy dziewczyna okaże sie kumplem na całe życie lub miłością życia :) Pozdrawiam z hipsterskiej knajpy w Złotych Tarasach ;P (w końcu blogi najlepiej pisze sie w takich miejscach ;P)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz