Najpopularniejsze posty:

wtorek, 10 lutego 2015

COŚ NA TEMAT MODY ;)

Mody na różne rzeczy, nie tylko ubrania, wygląd, stylizacja ;P Otóż można wyróżnić różne trendy panujące wśród ludzi, które dotyczą stylu życia, wyglądu, ogólnie tego, co aktualnie uważane jest za bardzo fajne i pożądane pod przykrywką posiadania czegoś wspólnego z czymś niezmiennie świetnym i świadczącym o prawdziwych wartościach (można powiedzieć, że zarost u mężczyzny kojarzy się podświadomie z siłą i męstwem, okulary kojarzą się z byciem bardziej spostrzegawczym (a nie z wadą wzroku:P), proste, zdyscyplinowane i eleganckie kształty odzieży kojarzą się z opanowaniem, doświadczeniem, rozsądkiem; długie włosy łączone są z kobiecością itp.). Trendy zmienne są. To prawda i myślę, że z racji swojego nie za krótkiego i nie za długiego żywota mogę zrewidować pewne sprawy.
1. Z czasów mojego dzieciństwa bycie rudym nie było zbyt korzystną cechą. Nie tylko chodzi o dzieci, które moją bardzo żywiołową skłonność do koleżeńskiego ostracyzmu, ale z tego, co pamiętam, niewiele też kobiet wtedy chętnie farbowało się na rudy. Sytuacja dzisiaj- no rudy nie tylko stracił na swoim niekorzystnym wizerunku, stał się wspaniałą alternatywą dla brunetek, blondynek, szatynek i zaczął być kojarzony z: niekonwencjonalnym podejściem do życia, buntem, oryginalnością czy z nadzwyczajnymi umiejętnościami w łóżku (myśli ludu zawsze odbijają się w muzyce disco-polo- np. "Ona jest ruda" Emotikon tongue lub "Ruda tańczy jak szalona" :P). Także drogie koleżanki przefarbujcie się na rudo, to automatycznie będziecie lepsze w łóżku Emotikon win


2. Okulary. Kiedy chodziłem do szkoły, osoby noszące okulary były nazywane "okularnikami" i nie miały ogólnie łatwego życia, może też kojarzone z dodatkowymi "urządzeniami" korygującymi zdrowie, np. aparatem na zęby. A do tego rudy kolor włosów + jasna cera= brak życia w szkole Emotikon tongue Obserwując dorosłych, zwierciadło na świat- "telewizję" i otoczenie zauważyłem, że okulary nosiło się tylko wtedy, kiedy była taka konieczność, rzadko zdarzały się osoby permanentnie noszące okulary (tylko z poważną wadą wzroku). Dzisiaj sytuacja troszkę się zmieniła, może ze względu na dużo ładniejsze i bardziej stylizowane oprawki i szkła i zaczęto (szczególnie od jakiś 5-7 lat) wykorzystywać okulary masowo do swojego wizerunku do tego stopnia, że teraz używa się zerówek w ładnych oprawkach ala "Nerd" lub "Ray Ban", a niektóre panny, które za wszelką cenę chcą pokazać publicznie swoje ciało, ubierają takie, żeby wykreować wizerunek zajebistej du** i mądrej dziewczyny (wtf? zdjęcie poniżej :P).


3. Aparat na zębach. Patrz punkt 1- kiedyś tak samo, jak rude włosy Emotikon wink Ale dzisiaj nie wiem, jak wpływa na wizerunek. Mi zawsze się podobały dziewczyny w aparatach na zęby.


4. Zarost (lub broda). Kojarzony z doświadczeniem, męstwem i siłą. I to jest ok, chociaż kiedyś solidna broda raczej kojarzyła się tylko ze starymi dziadkami... Teraz- szał ciał. "Eksluzywny menel" i te sprawy Emotikon tongue Każdy chce mieć brodę, mimo to, że nawet ma się zapędy homoseksualne (czegoś takiego wcześniej nie było). PAtrz Concita Wurst np. ;P (btw., która ma gęstszy zarost od mojego nawet hehe). Nawet faceci posiadający różnego rodzaju kompleksy związane z wyglądem, zapuszczają brodę w nadziei ukrycia ich głęboko w gęstej kicie zarostu.



5. Okulary "Aviatorki". Istny szał, szczególnie w lecie. Rynek Wrocławski- 80% ludzi w wieku 16-24 lat ;P 20 lat temu- nie do dostania.


Podsumowanie. MI zawsze podobały się rude dziewczyny, dziewczyny w okularach czy dziewczyny z aparatem na zębach. Zawsze lubiłem mieć zarost (no od momentu, w którym się pojawił oczywiście :P), a okulary Aviatorki miałem dłuuugo przed tym, kiedy stały się modne. Przez chwilowe trendy wszystkie moje cechy stały się automatycznie ujednolicone w społeczeństwie i będąc prawdziwym sobą nie jestem już oryginalny (no bo jak zobaczą mnie nieogolonego w okularach pilotkach, no to pomyślą, eeee, kolejny drwaloseksualny gość, który szpanuje w pilotkach, a pokazujący się z dziewczyną w okularach i z aparatem na zęby, ło matko. Czysty lans- ręce opadają ;P). Trendy są ok, czasem pozwalają na pozbycie się negatywnego zabarwienia pewnych cech, jak z okularników, którzy byli dziwolągami, brodaczy, którzy kojarzyli się z dziadkami czy rudowłosych, którzy przez swoje jasną cerę i piegi również byli napiętnowani (w zasadzie nie wiem, czemu:P). Zawsze należy pozostawać sobą mimo tego, że to właśnie "pozostawanie sobą" przez trendy traci na oryginalności. Kto wie, może potem brodacze wyjdą z mody, a ja po pewnym czasie znowu będę mógł być sobą Emotikon grin Trendy też bywają negatywnie wykorzystywane (np. wspomniane wypinające się "piękności", które nosząc zerówki myślą, że będą "mądrzejsze" Emotikon smile Wniosek- zawsze najlepiej być sobą, mimo wszelakich wpływów z otoczenia (to jest trudne, ale wykonalne :P).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz