Najpopularniejsze posty:

czwartek, 12 lutego 2015

O pseudo-seksie w teledyskach i "Lesbijskich Teledyskach"

To, że Cycki są na teledyskach wszelakiej piosenki rozrywkowej, to jest jasne, Ogólnie jest to moda, która w tak zmieniającym się środowisku utrzymuje się bardzo długo i jakby końca tego trendu nie widać :) (środowisko muzyki rozrywkowej, gdzie kanony zmieniają się baaardzo szybko, tworząc nowe gatunki muzyczne. W sumie, to nie ma kanonów w niektórych gatunkach muzyki rozrywkowej :P). Jednocześnie z cyckami pojawiły się odpowiednie ruchy ciała, przypominające seks. Ok, ok. Ktoś powie, ze to tylko taniec, seksowne ruchy, które są kobiece i to w sumie nic takiego. Ok, pornografii w tym nie ma, ale jednak jest różnica, kiedy np. pracujesz w sklepie, przychodzi dosyć ładna dziewczyna, prosi bułki, płaci i wychodzi, a sytuacją jak w teledysku Kid Cudi Day'N'NIght, gdzie taka sama paniena wbija tylko w stroju kąpielowym, tańczy zanim cokolwiek powie, wypina się przed Tobą i ocierając swoje pośladki o Twoje spodnie, kończąc na wysokości twojego krocza prosi o bułki :)




Tak jak w teledyskach pojawiły się cycki i seksowny taniec, to pojawiło się coś więcej. "Pseudo" seks ;) Czyli coś pokazywane na kształt seksu, ale nie-seksu, dwie osoby obściskujące się, macające się, często pod kołdrą, że niby nic, wykonujące powtarzające się ruchy biodrami O_o. Ale luz, przecież niczyjej pałki czy szpary przecież w końcu nie widać, tak? Czasem i cycki są zakryte, no co czego się dziadkoo czepiasz??? Aaaa :) No to luz :) Wszystko jest okej :) Przecież całkiem przyzwoite są takie teledyski. Całkiem jak teledysk Alex C.- Du hast den schoensten Arsh der Welt. Jest ok, niby baba nie goła, niby gościu też, tylko leżą, dotykają się i tyle, chociaż w pozycji są różniącej się tylko od normalnego seksu tym, że przyrodzenie Pana jednak nie jest "w środku", tylko na zewnątrz :P HAhaha, a najlepsze jest to, że aktorzy tak się wczuli w rolę, że po nakręceniu sceny jednak stwierdzili, że w sumie.... Wszystko jest tam gdzie trzeba, pozycja odpowiednia, no to się bzyknęli, o czym świadczy szybko do przodu przewinięta scena w 0:42 :P




Też trzeba przyjąć poprawkę na to, że to Niemcy :P A jak wiadomo Niemcy w tych sprawach... to są właśnie Niemcy :P Z resztą ten sam artysta JAKOŚ ma w repertuarze też utwór :Du bist so porno" :P HAha, zbieg okoliczności? ;) Nie sądzę ;)

Ale czy naprawdę potrzeba zobaczyć cudzą "pałkę" lub "szparkę", żeby widzieć porno? ;) Przecież w teledyskach wszystko już od porno jest:

1. Głupia fabuła,
2. Kobiety wyglądające jak gwiazdy porno,
3. Cycki i sutki (hahaha, to, to już nikogo nie dziwi),
4. Poślady,
5. Nagie babeczki,
6. Nagie osobniki płci przeciwnej,
7. Pocałunki,
8. "Dziwne" ruchy pod kołdrą,
9. Rozchylone usta i "dziwne" wzdychania :P
10. "Dziwne" pieszczoty.

Nie trzeba wchodzić na serwisy pornograficzne :P Serwisy "phonograficzne" odbierają już im powoli chleb :P

Ale sprawą są właśnie takie teledyski, tylko z udziałem samych Pań. Sprawa też nie jest nowa i w cale nie musi od razu dochodzić do scen jak w Alex C. Du hast... Ja pamiętam za młodu podobną scenę w WHiskey in the Jar:




1:27, kiedy Panie położyły się do łóżka i się rozebrały... Pamiętam, że przeżyłem szok wtedy :P Byłem wtedy mały (ok 11-12 maks lat). Teraz, kiedy jestem trochę starszy to jakimś cudem bardziej to "trawię" :P

Ale spoko, przecież te Panie nic nie robią. One tylko się rozbierają (nawzajem oczywiście), całują się, przytulają, zbliżają swoje ciała, siadają na sobie w rozkroku itp. Normalnie koleżanki stare, które się przecież tylko wygłupiają. Aaaaa. A i wcale nie są lesbijkami :) Szczególnie te w teledysku ATB "COuld YOu Believe":




Ok. Dwie babki, niby coś tam się smyrają, niby coś tam się rozbierają, ale w końcu biją się na poduszki :) Ktoś powie- ale to przecież mogły być dwie przyjaciółki, które się wygłupiają i wcale nie musza być lesbijkami- nie ma bezpośrednich scen seksualnych. Ok, może i nie ma, ale są pieszczoty w czysto erogennych obszarach... Pieszczoty w okolicach pach, kolan, brzucha, ud i pleców w przypadku kobiety zawsze mają charakter czysto seksualny, tak samo jak piersi czy krocze... Nie potrzeba pójścia na całość od razu, żeby pokazać lesbijskie sceny :p Absolutnie nie mam nic przeciw homoseksualizmowi, ale niech mi nikt nie wciska, że to nie są lesbijskie sceny :P Kurde, gdyby ktoś Ciebie czytelniku smyrał po twoich erogennych miejscach, a Ty nie miałbyś nic przeciwko, nawet czułbyś z tego powodu przyjemność, a dodatkowo ten, który Ciebie :smyra" jest osobnikiem tej samej płci, to sory, ale masz zapędy homoseksualne :P

Pytam się na czym polega fenomen pokazywania kobiet, które okazują sobie pieszczoty, niby rozbierające się przed sobą, czy nawet całujące się w takich teledyskach. Czyżby znudziło się pokazywanie samych kobiet, cycek, scen pseudo łóżkowych czy kobiet symulujących seks z facetami? A może już na stałe wszedł czas dla scen tylko "kobieta-kobieta" :P A może jest to jakiś manifest samodzielności rodzaju damskiego, braku potrzeby samca, jednocześnie wykorzystując, że przecież każdy facet lubi całujące się laski, a prawie każda kobieta jest bi-seksualna. Gdzieś to usłyszałem, oczywiście, ale już nie pamiętam gdzie... Oczywiście jest to nieprawda, że większość kobiet jest bi i  z chęcią spróbowałaby z inną kobietą. Gdyby tak było, to ja nie wiem, dlaczego jeszcze urodziłem się z "ptakiem" :) A jakoś procesu wymierania rodzaju męskiego nie obserwuję. Zaraz ktoś powie- "Długi, ale nie podobają Ci się dwie napalone laski, które się całują"? Odpowiem, że może i mi się podobają, ale gdybym chciał obejrzeć lesbijskie porno, to po prostu bym je sobie włączył i pooglądał :) Lesbijki nie robią na mnie wrażenia tylko i wyłącznie z faktu, że są lesbijkami. Oraz niech homoseksualizm nie staje się sposobem na promowanie ludzi, muzyki, stylu życia itp. Seksualność to tylko seksualność i nigdzie indziej nie powinna być wykorzystywana jak do seksu. W tym momencie polecam teledysk Smith & Westin- My heart. 




Okazuje się cudem, że to jednak perypetia dwóch kobiet, a przecież głupi i przeciętny widz myślał, że po drugiej stronie obiektywu jest facet :( Bardzo fajna jest to muzyka- piosenka jedna z moich ulubionych, a teledysk też spoko, tylko nie zrobił na mnie wrażenia, chociaż czuję, że został tak zrobiony, żeby miał to wrażenie zrobić :P).

Aaa. No właśnie. Skoro podkreśla się lesbijską niezależność od mężczyzn i samowystarczalność w teledyskach, po to, żeby wpasować się w gusta mężczyzn (No bo to pod nich teledyski są robione), to trochę bez sensu, no nie? :P Że niby popatrz sobie, ale i tak Ci nie damy :P

Kij już z pseudo-seksem i lesbijskimi scenami. Uwielbiam śliczne teledyski, w których pokazują się śliczne kobiety :) Takie teledyski być może nie są aż tak chwytliwe lub szokujące, nie zobaczymy cycków ani "dziwnych" ruchów biodrami pod kołdrą, ani też przepychu, ogromnych pośladków rodem z piosenek Flo- Ridy ale zobaczymy ładny spektakl świateł i cieni, w których ładne kobiety dopełniają piękną oprawę :) Może nie każdemu to wpasuje się w gusta, ale jest to tylko przykład i oby tego typu teledyski jeszcze nie wymarły:

https://www.youtube.com/watch?v=LyhLc_QfQUk&index=135&list=FLE-X2W5FgoS2ANuoAX1UhzQ

13 luty- Poprawka :P CO do ogromnych kobiecych pośladów w teledyskach Flo-Ridy. Oto kadr z teledysku do utworu Can't Believe It (feat Pitbull) :P NO chyba większych "pośladów" to już nie można sobie nawet wyobrazić, prawda? :P


A Wy co myślicie o seksie w teledyskach? Nie ma sprawy? A może są to jedynie rzeczy, które trzeba zignorować i traktować z przymróżeniem oka? A może właśnie takie powinny być teledyski? :) Uważacie, że to konserwatywne, co napisałem? :) Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz